Heelsmit17

czwartek, 7 lipca 2016

Bestia z Francji 


   Człowiek  strasznie skrzywdzony przez ludzi, przez życie wybrał samotne i smutne pożycie.
 Całkiem sam, zdany tylko na siebie wyruszył po przygody ku słońca zachodowi.
  Podróży było mu mało, więc udał się tam gdzie ludzi bywało sporawo.
Nie zamienił z nikim słowa, gdy zobaczył co knuję poczciwa  sowa.
 Schowawszy się za murkiem spoglądał z pomrukiem do koła siebie co się dzieję na szarym świecie.
 Szukawszy tego, czego szukał udal się do gospody gdzie rumu było pod dostatkiem, tylko ludzie pływali statkiem.
 Droga w jedną stronę, kajuta tylko jedna, żywy wyjdzie tylko jeden.
Wyszedł On, to ten, który zabił wszystkich, którzy weszli mu w drogę.
 Stworzył swego sługę, wilka zaklętego.
 Potwora szukającego pożywienia w ludzkich schronieniach.
  Jadał to co chciał, co tylko weszlo mu do pyska.
 W końcu król wydał pogoń za oprawcą z pazurem myśliwczym, by pojmał bestię póki wie, gdzie bestia konsumuje.
Znalazł bestię nie jeden, tylko nikt nie doniósł królowi, bo życie uchodziło im powoli.
 Bestia żarła, żuła, kości wypluwała...   Strachem w ludzkich domach się nagle stała.
 Do Anglii, do  Hiszpanii bestia pogonią się udała.
Tam nikogo nie oszczędzała.  Trup za trupem, a jej ciągle było mało, tylko ludziom się to nie podobało.
 Wysławszy zwiad bestia się ulotniła, drogę do swego pana w jaskini odnajdywała.
 Gdy ta się zjawiła, nagle się pokłoniła.
  Ciemny i mroczny jej pan, wyjął z jej serca uwierający ją miecz.
 Bestia znikła wraz ze swym panem szukając szczęścia gdzieś na łez padole.
 Szczęcie w państwach powróciło, gdy się nazajutrz okazało, że bestia z Francji znikła dziś nad
 ranem w lesie gęstym, gdzie nikt się nie zapuszczał bez ciężkiej broni.

( Dobra wena jest tylko w nocy, gdzie nie można zmrużyć oka :)  )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie każdego pozytywne jak i negatywne zdanie.