Heelsmit17

czwartek, 28 lipca 2016

        Za kratami      

   To niewola w niedoli, 
   To dzień dłużący się o lata, nie o minuty. 
   To czas na zmiany i własne przemyślenia, by zmądrzeć póki brak zaćmienia. 

    Okna nie da się otworzyć, tylko Ty i te grube kraty. 
    To kara, nie nagroda,to przekleństwo nie dar od Boga.  
    Jedyne rozwiązanie to się nawrócić i  nie robić błędów, które się popełniło. 
  
     To nie czas na miłość lecz na wiarę, 
     Jeśli jeszcze kochasz to nie wyglądaj za tych krat. 
     Schowaj serce i nie dawaj go nikomu, może kiedyś dasz mi je na zawsze.  
 
     Usłysz choć raz gdy wołam ciszą, usłysz choć raz gdy Cię zawołam.
     Proszę tylko byś pamiętał, że nie odszedłem bez złego wspomnienia. 
     Zabij złe uczucie, gdy  mnie pokona, bo chce Cię kochać, a nie tylko nocą wołać. 

 Sny się nigdy nie spełniają,  w nich jest życie strasznie łatwe,
 Ni odwagi, ni zachęty, by postawić krok do zgody. 
Oko w oko stanąć trudno, bo odwagi wnet brakuję, tylko strach się w nas kotłuję. 


piątek, 22 lipca 2016

 Podłość ludzka



      Ludzie z natury starają się wywrzeć na nas dobre wrażenie.  Pozory mogą mylić...
 Za maską dobrego człowieka kryje się bestia, która żywi się naszymi słabościami.  
  Udają, że chcą  nam pomóc, a tak naprawdę inspirują się tym, że komuś jest gorzej od niego.
  Trudno jest poznać taką osobą, kogoś takiego, kto  chce nam pomóc, a kto chce nam w prosty       sposób zaszkodzić.

   Co należy zrobić, by rozgryźć kto jest jaki naprawdę?
  Trudne pytanie...   Nie jest łatwo sprawdzić jaki kto jest naprawdę.  Często podczas kłótni wychodzi kto jakie jest ziółko.
Podczas awantury w człowieku otwiera się szczerość, z ktorej możemy łatwo się przekonać, kto  ma wobec nas złe zamiary.

  Jeśli kogoś poznacie nowego najważniejsze jest, by nie ufać mu i nie mówić zbyt wiele, gdy raz czy dwa nas wysłuchał.
  Z biegiem czasu przekonamy się,  czy warto takiej osobie powierzać swoje tajemnice.
 Ludzie częściej chcą nam zaszkodzić niż nam pomóc.  Trzeba jedynie uważać komu warto zaufać,  a od kogo trzymać się z dala .
 
  U kogo warto szukać pomocy i wsparcia?
Jak wiecie najlepszymi osobami są Ci, którzy nas nie znają.   Tacy raczej nam nie zaszkodzą.
   Lecz lepiej szukać wsparcia u kogoś komu się ufa i zna od lat.
  Poznajesz takiego człowieka i z doświadczenia z lat wiesz, czy jest warty zaufania, czy raczej wręcz przeciwnie.  


CDN... 


środa, 20 lipca 2016

                Samotna dusza

   Czasem czuję smutek, czasem czuje czyjś brak,
   To boli, gdy ktoś bliski okazuje się być wrogiem,
   Czy da się być lojalny wobec siebie i innych?
   Czy można tak po prostu zapomnieć i żyć bez wspomnień?


   Chwile ulotne, wszystko się kończy,
   Zaczynam płakać  przez zaszklone oczy tego miasta,
   Sprzedać wszystko co się ma, zacząć od nowa życiowy rozdział powrotów i rozstań.
   Przejść przez tory na peron ostatni, gdy pociąg ruszy w drogę bez powrotu.


   Ja nie uciekam, po prostu wybieram drogę na skróty,
   Spojrzeniem obejdę każdego z was,  z żalem i niezrozumieniem,
   Wybaczyć muszę każdemu, mimo, że to nie jest łatwe,
   Nieprzespane noce zmuszają mnie do czynu ostatecznego.


   Wielki żal do każdego z was zostanie na zawsze,
   Wiele niezrozumiałych pytań pozostaną bez odpowiedzi,
   To wszystko na co mnie stać, po prostu odejść i pa,
   Nie mów o mnie źle, kiedy przyjdzie czas na samotny rejs po morzu łez.

   Dlaczego tak, a  nie inaczej?
   Dlaczego nasze drogi rozeszły się, gdy mogły iść jednym rytmem?
   Dlaczego jesteśmy dla siebie obcy, skoro byliśmy razem, gdy nagle stawał w miejscu świat?
   Pytania bez szansy odpowiedzi będą męczyć mnie co dzień.

   Chwile z Tobą były marzeniem dla  nie jednego człowieka,
   Lecz koszmar w którym żyłem mogłem  mieć tylko ja,
   Drogi przez kłody, noce bez zaśnięcia, w głowie tylko ty i te dudnięcia,
   Dlaczego akurat my? Dlaczego Bóg nie dał nam żyć jak innym?

   Co jeszcze przyjdzie nam zrobić, by zaznać szczęścia na drodze trudności,
   Ile jeszcze tych smutków i przelanych łez, by świat w końcu nas zrozumiał,
   Jak wytłumaczyć innym co dla nas jest normalne, a dla innych dziwne i niepojęte,
   Spróbuj choć raz zrozumieć to, co ja zwę miłością, a ty obrzydliwością.

   Przez ludzi jestem sam, przez ludzi czuje strach,
   Każdego dnia widzę was, nawet gdy w nocy kładę się spać całkiem sam,
   Samotna dusza nie da mi oddychać, gdy wiem, że gdzieś za rogiem spotkam was,
   Młode pokolenie żywiące się ludzkim cierpieniem.

Czym warto się w życiu zająć... 



 Jeśli jesteś osobą młodą najlepsza metodą, by przeznaczyć wolny czas  jest pisanie.
 Nie koniecznie blogów...
Aczkolwiek polecam pisanie książek czy wierszy.
 Czasem sam się dziwie co ludzki mózg potrafi wymyślić.    Ludzie  nawet gdy im się nic nie chce to rymy same przychodzą im do głowy, co może za jakiś czas okazać się poematem.
 Sam zaczynam pisać książkę o małżeństwie żyjącym w XVII wieku, lecz... Najtrudniej jest zacząć...
  Duży mam dylemat, bo nic mi nie pasuję, ale  pisanie wymaga czasu, by napisać coś co czytelnika wciągnie i zaciekawi.   Najlepiej pisać o czymś, o czym ma się pojęcie, niekoniecznie losy bohaterów, ale i coś dokumentalnego, co was najbardziej ciekawi.
 Jak są filmy dokumentalne, to książki tym bardziej powinny być autorstwa młodego pokolenia.
    Każdy z nas ma własne zdanie na dany temat, nie musimy słuchać bredni innych, którzy mają znacznie inne zdanie na jakiś temat od nas.  Jeśli mamy wenę powinniśmy to wykorzystać, przelewając wiedzę na papier.

niedziela, 17 lipca 2016

17.07.2016 r  

Kiedyś myślałem, że będę żałować, że zbyt późno wystawię rękę po zgodę... Że braknie czasu na to, by szczerze porozmawiać i się pogodzić.
Że nadejdzie brak pewnej osoby i będę żałować, że nie zrobiłem kroku do przodu kiedy miałem możliwości.
  Uciekam od wspomnień, które gonią mnie co dzień, odwracam się niczym sokół i walę prosto w pień.    Moje marzenia straciły sens, gdy nie ma w nich Ciebie czuję się jak porzucony pies.
    To boli gdy budzisz się co świt i dostrzegasz wielkiego braku gdy serce słabe już jest.
  Mam jedynie nadzieję, że uda nam się, jak nie tu, to gdzieś na pewno.
 Drugi świat otworzy nam się, nowe możliwości, by pojednać złości.
 To tylko multum złych chwil zwaliły się nam na głowy.
 Kiedy Cię miałem czułem się bogaty, dziś Cię nie mam i czuję się biedny jak liść bez gałęzi na drzewie.
  Porównanie dość szpetne , ale tylko to przyszło mi do głowy, że warto łączyć życie z natury wybrykiem.   Mam  nadzieję, że gdy los sprawi, że będziemy razem pomyślisz czy warto to robić i wszystko psuć przez chore zachcianki.
   Oby doświadczenie z minionych lat do tej pory nauczyło Cię pokory.
  Czy dwa razy chcesz przechodzić przez to samo? Bo ja nie.  Raz wystarczył w zupełności.

18.07.2016 r. 
Naiwny ze mnie głupiec.   Mogłem żyć jak kiedyś.
   Zachciało się czegoś nowego, czegoś niesamowitego.
 I... dostałem multum niespodzianek, których nigdy nie chciałem.
 Doświadczenia z przeszłości nauczyły mnie, że nie warto ufać komu popadnie.
 Wystarczy to co widzę, by wiedzieć jaki człowiek jest naprawdę, bez zbędnych słów, które są stworzone  z jadu żmii, która je stworzyła.  Dzisiaj nie ufam nikomu, każdego z góry oceniam po zachowaniu, po znajomych, po tym co pisze i jak piszę. Mimo ,że nie znam człowieka potrafię go ocenić i wydać werdykt w jego sprawie. Nie interesuje mnie ile zrobił dobrego dla innych. Ważniejsze jest jak szanuję siebie i  innych przez to co robi.
  Poznałem wielu, wielu ludzi... Większość z nich zbyt wcześnie wychwalałem.  To był błąd, bo jak to się  mówi; - " Nie chwal dnia, przed zachodem słońca". Ja do większości ludzi właśnie taki błąd zrobiłem.
Widziałem w nich ideał, nie patrząc na ich błędy.  Wychwaliłem dzień przed tym jak się skończył.  A na końcu takiego dnia zawsze jest burza. Tak samo jest z człowiekiem.  Na samym początku jest aniołkiem, a gdy Go bardziej poznajemy wychodzi z niego szatan z piekła rodem.

sobota, 16 lipca 2016

Pytania i Odpowiedzi ( Piątek - Dzień odpowiedzi na pytania ) 


 Mam jeden dzień spóźnienia, ale po prostu czas mi się  tak szybko kończy, że     sam jestem w szoku, że dziś sobota. 
 Dziwne, bo jak jestem w szkole to czas mi się przedłuża ☺ 


 1. Dlaczego warto mieć psa?

 Pies jest zwierzakiem, który jest raczej dla nas jak bratnia dusza. 
 Nie zdradzi nas, nie wygada tajemnic, a gdy jesteśmy samotni, można się do piesia przytulić. 
 Pies ma dobrą pamięć, pamięta wszystko co złe i potrafi wyczuć człowieka, który jest dobry, a który jest niedobry.   Można mieć psa do obrony, psa na wspólne spacery i psa dla dzieci, by mogły go głaskać. 


  2. Dlaczego ludzie są fałszywi? 

 Człowiek jest jaki jest... 
Nie od nas zależy jaki kto ma charakter czy osobowość. 
 Może tacy ludzie mają zbyt dużo znajomych i brak im jednego czy dwóch nie robi  różnicy.
 Człowiek z natury jest podły i trzeba się z tym liczyć i nigdy w nic nie angażować. Nawet w najbliższym towarzystwie możemy trafić na wilka, który nas zagryzie, gdy tylko się odwrócimy do niego plecami. 

 3.  Czy można człowieka zniszczyć? 
  
 Wszystko można. 
 Nie wiem czy znacie takie słowa" Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać." . 
 To znaczy, że  każdy z nas może okazać się podłym człowiekiem, który mysli tylko o sobie i potrafi posunąć się do takiego czynu, że zniszczy drugiemu psychikę. 
     Człowiek dużo nie zniesie, nie każdy jest odporny, kto mało w zyciu przeszedł. 
  Gdy człowiek dużo w życiu przejdzie to nie tak łatwo zniszczyć mu psychikę,ponieważ sprawy z przeszłości już go uodporniły. 

 4.  Czy sąd w Polsce jest odpowiednio prowadzony?  

  Nasze sądownictwa są na ogół dość specyficznie zacofane z rozprawami. 
Na niektóre rozprawy trzeba czekać miesiącami, a na niektóre latami. 
 Często orzekają niewinność, mimo, że ktoś jest winny, lub na odwrót. 
Wymierzają według mnie zbyt niskie kary. 
 Kobieta, która np w Polsce zrobi aborcie zostaje skazana na 15 lat, a gwałciciel, który ja spłodził tylko 8 lat.  Czy to jest sprawiedliwe?   Zbyt długo trzeba przechodzić przez procedury, których się nie uniknie.   Żyjemy w takim kraju, że nic z tym nie zrobimy nawet jakbyśmy chcieli. 


5. Co zrobić, by zmienić człowieka? 

 Człowieka na siłę się nie zmieni jeśli sam tego nie chce.  Jeśli będziemy próbować na siłę, to jedynie bardziej zniszczymy istotę ludzką. 
   Jak coś się robi na siłę, to nigdy się to przeważnie nie udaje. 
 Jeśli ta osoba sama uzna, że robi źle, że coś jest nie hallo, to sama się zmieni z biegiem czasu.  ale nie ma gwarancji ,że zmieni się na lepsze. 


6.  Ile razy w życiu zrobiłeś coś złego? 

   Pytanie dość głupie.. Sorki, ale nie pamiętam wszystkiego co robiłem złego przez 18 lat. 
 Nie liczyłem złych uczynków, a zapewne licząc od 18 lat moje wybryki to w milionach, by wyszło.  
 - Wandalizm
 - Kilkukrotne użycie siły 
-  Nie pomagałem innym, gdy tego potrzebowali, 
-  Obgadywałem innych . 

 Jakoś to jest od 5 lat  wstecz licząc od tego roku. 
 Nie pamiętam  po prostu wszystkiego, bo lepiej jest zapomnieć niż rozdrapywać złe chwile. 


7. Czy lubisz nutelle ? 

    Hmm...  Lubię, ale w dużych ilościach mnie od niej mdli, 

8.  Lubisz jak ktoś ci słodzi? 

    W zasadzie to, to każdy lubi....    Ale wciskanie wazeliny, gdy ktoś Ci gada o Tobie jaki/a jesteś cudny/a, a sami lepiej wiecie  czy to prawda czy nie. Ludzie często gadają z litości, by druga osoba się doceniała. 

9. Kiedy ostatni raz skłamałeś? 
  
  Jeju... 
   Dzisiaj ...  :D 
Powiedziałem mamie, że siatka mi się urwała, a tak na prawdę się wnerwiłem i ją rozwaliłem xd
  Taka prawda, ale to  kłamstwo było w dobrej wierze, bo 70 zł bym musiał oddać mamie, za głupotę,  a tak to powiedziała, że się nic nie stało. To było małe kłamstwo, aczkolwiek za jakiś tydzień  powiem prawdę. 
 Nienawidzę kłamać, brzydzę się tym, ale drobne kłamstewka typu" Idę do sklepu" a tak naprawdę idę   na dwór połazić, da sie przeżyć chyba pod warunkiem, że się jest uczciwym wobec własnego sumienia. 


10.  Ile razy w życiu zdarzyło Ci się, że ktoś przyznał Ci rację? 

   Taka sytuacja miała miejsce kilka dni temu po raz ostatni gdy pewien typ napisał mi przeprosiny  i przyznał mi rację, że źle robi, 
   Ale... 
Przyznał rację, ale dalej robi to czego mi zaprzeczał. 
 

  Na tym kończę odpowiadanie, ponieważ już mi się nie chce. 
  Wszystkie pytania były niestety anonimowe, czekam na więcej, niekoniecznie z anonima. 

 Pozdrawiam :) 











piątek, 8 lipca 2016

Pytania i Odpowiedzi ( Piątek - Dzień odpowiedzi na pytania ) 



   Drugi raz podchodzę do zmierzenia się z pytaniami jakie mi zadajecie i niektóre są dla mnie kosmicznie trudne, by odpowiedzieć. Dużo pytań jest  dość moim zdaniem osobista i na większość nie mam zamiaru odpowiadać publicznie. ( Im mniej wiesz, lepiej śpisz ) 

 1. Pierwsze pytanie, na które odpowiem jest od Klaudii  Borczyńskiej.
  - " ile miałeś lat jak się pierwszy raz całowałeś" 
  Pytanie dosyć dobre, bo musze się teraz cofnąć w czasie i sobie przypomnieć  ile czasu upłynęło od mojego przed ostatniego związku... 
  Tak coś czuję, że miałem wtedy 15-16 lat, bo chodziłem wtedy do gimnazjum.  
 
2. drugie pytanie zadała mi osoba, która w  moich oczach jest kimś: " Ania Z" 
 - "  Czego nienawidzisz? " 

1.  Zapewne  nienawidzę ludzi, którzy się nie szanują. Od tego aż mnie krew zalewa, gdy widzę co ludzie dodają i wysyłają innym.  Takie szmacenie się świadczy o człowieku. 

2. Drugiej rzeczy jakiej nie trawię to zakłamanie. 
   Gdzie ktoś mnie kłamie,  a wiem jaka jest prawda mam ochotę zatłuc jak kaczkę. 
 Nie znoszę takich ludzi. 

3.   Nienawidzę  ludzi, którzy uważają się za bóstwo, tylko dlatego, że mają kasę od rodziców lub mają więcej znajomych.

4.  Nienawidzę gdy wmawia mi się coś co  nie jest prawdą,    Jestem osobom upartą zdania nie zmieniam, a wmawianie mi powoduję u mnie  złość :) 

5. Nienawidzę nowej partii rządzącej PiS, którzy moim zdaniem niszczą ten kraj i go cholernie zadłużają. 

 Gdybym miał wymieniać dalej to, by mi to trochę zeszło :d 

3. Trzecie pytanie jest od Michała L. 
-  " Dlaczego życie jest takie chu*owe? " 

  Musialem dać cenzurę xd  Odpowiadając na te pytanie odpowiem krótko. Życie nie jest chu*owe, póki o nie nie zadbasz. 
 Jak będziesz robić coś niestosownego to życie się na Tobie zemści.

4.  Pytanie zadane od  Kamili S 
 " Gdzie według Ciebie jest szczęście?" 
 
Hmmm, gdzie jest szczęście? 
  Szczęście jest wszędzie, wystarczy się rozejrzeć :) 
  Od razu mówię, że szczęścia nie ma w lodówce ... Szukałem już :) 
  Szczęście możesz odnaleźć w ogrodnictwie, w urozmaiceniu swojego życie, czy w pasji. 
 Moją pasją jest praca i często się cieszę, gdy coś mi się udaję i, że udaje mi się zapomnieć chociaż na chwilkę o tym co było i skupić sie na tym co już jest. . 
  

5.  Pytanie anonimowe: 
 - " Jaki ostatnio film wywarł na Tobie morze łez? " 

Morze łez, czyli płacz? 
 Hmm... Ostatnio zdarza mi sie płakać dość często, nie tylko przez ludzi, ale i przez filmy owszem. 
 Oglądając film "Gwiazdy naszych wina", gdy pewien chłopak przed utratą wzroku miał dziewczynę, którą kochał.  Ta go rzuciła, bo oślepł.   Scenariusz napisany tak świetnie, że płakałem z żalu, że ludzie nie kochają sercem. Ludzie łzy powodują u mnie powstanie własnych łez. 
 Nawet przed wczoraj gdy oglądałem "Zakochany Kundel" To płakałem, gdy taka suczka mówiła, że  on ma dom, ma kochających ludzi, a ucieka z raju.   I, że mu zazdrości, bo jej nikt nie chciał i nie kochał.  Same słowa u mnie po refleksji wywołują łzy. Taki już jestem. :) 

6. Pytanie od Igi S:  
- "Czy Pamiętasz Taki Dzień,  Kiedy Byłeś  Mocno Szczęśliwy" 

  Takich momentów było zaledwie kilka. Duzo bym oddał,  może nawet jeszcze więcej, by poczuć się szczęśliwy.  Tak  na nowo z wiarą budzić się  i odzyskać stracone łzy. 
 Dużo ich w ciągu jednego roku poszło na zmarnowanie. 
      Szczęśliwy byłem jakoś  tak rok, bądź dwa lata temu, ale tylko chwilowo. 
 Często się boję, że gubię cel i, że wszystko jest już stracone. 
 No cóż trzeba mieć nadzieje, że kiedyś nadejdą lepsze dni. 

7. Pytanie anonimowe: 
-" Czy masz jakąś ulubioną zabawkę z dzieciństwa" 
 
 Moje dzieciństwo trwa do tej pory.   
 Jak miałm 17 lat to bawiłem się ludzikami, po prostu tak, by nie mysleć o problemach. Po postu z nudów.  Mama mowiła, że jestem duży dzidziuś i tylko mi smoczka brakuję. 
    Po prostu zabawę ludzikami  ( z kinderek) w moich myslach i wspomnieniach odczuwam dość pozytywnie. 
 Pozwoliło mi to rozbudować wyobraźnię, która teraz mi pomaga do pisania wierszy jak i opowiadań w wolnych chwilach. :) 



 Koniec z odpowiedziami  na dzień dzisiejszy. 
   Reszta pytań jest dość dotkliwa i musiałbym myślami powracać do czasów, do których powrócić nie chce. 

czwartek, 7 lipca 2016

Bestia z Francji 


   Człowiek  strasznie skrzywdzony przez ludzi, przez życie wybrał samotne i smutne pożycie.
 Całkiem sam, zdany tylko na siebie wyruszył po przygody ku słońca zachodowi.
  Podróży było mu mało, więc udał się tam gdzie ludzi bywało sporawo.
Nie zamienił z nikim słowa, gdy zobaczył co knuję poczciwa  sowa.
 Schowawszy się za murkiem spoglądał z pomrukiem do koła siebie co się dzieję na szarym świecie.
 Szukawszy tego, czego szukał udal się do gospody gdzie rumu było pod dostatkiem, tylko ludzie pływali statkiem.
 Droga w jedną stronę, kajuta tylko jedna, żywy wyjdzie tylko jeden.
Wyszedł On, to ten, który zabił wszystkich, którzy weszli mu w drogę.
 Stworzył swego sługę, wilka zaklętego.
 Potwora szukającego pożywienia w ludzkich schronieniach.
  Jadał to co chciał, co tylko weszlo mu do pyska.
 W końcu król wydał pogoń za oprawcą z pazurem myśliwczym, by pojmał bestię póki wie, gdzie bestia konsumuje.
Znalazł bestię nie jeden, tylko nikt nie doniósł królowi, bo życie uchodziło im powoli.
 Bestia żarła, żuła, kości wypluwała...   Strachem w ludzkich domach się nagle stała.
 Do Anglii, do  Hiszpanii bestia pogonią się udała.
Tam nikogo nie oszczędzała.  Trup za trupem, a jej ciągle było mało, tylko ludziom się to nie podobało.
 Wysławszy zwiad bestia się ulotniła, drogę do swego pana w jaskini odnajdywała.
 Gdy ta się zjawiła, nagle się pokłoniła.
  Ciemny i mroczny jej pan, wyjął z jej serca uwierający ją miecz.
 Bestia znikła wraz ze swym panem szukając szczęścia gdzieś na łez padole.
 Szczęcie w państwach powróciło, gdy się nazajutrz okazało, że bestia z Francji znikła dziś nad
 ranem w lesie gęstym, gdzie nikt się nie zapuszczał bez ciężkiej broni.

( Dobra wena jest tylko w nocy, gdzie nie można zmrużyć oka :)  )

sobota, 2 lipca 2016

Zostałem poproszony, by opisać całe swoje życie...
 Odpowiem tak...
Są ciekawsze rzeczy do pisania niż pisać o moim szarym życiu.


   Tak sobie myślę ile osób w naszym życiu  coś zmieniło i ile jeszcze mogło zmienić.   Nie żałuje, bo niektóre sytuacje dały mi doświadczenie, a jeszcze niektóre pozwoliły inaczej spojrzeć na świat i na ludzi.  Mimo, że często się zawodziłem, że nie potrafiłem znaleźć odpowiedzi... Dziś wiem, że odpowiedź na pytania przyjdzie sama tylko trzeba umieć czeka.
 Nie warto   bez namysłu decydować o czymś co ma duże znaczenie.
    Ostatnio przelotnie odwiedziła mnie koleżanką z kolegą i był z nimi taki typek...
 Zbyt bardzo zapamiętał to jak na niego najeżdżałem i nawet nie podszedł.
 Może i dobrze, bo nie mam do niego szacunku, pokazał mi, że jest taki jak inne geje.
 Tak geje. Nieszanujące się łajzy. Trochę mu nawtykałem i widocznie nie chciał sobie psuć dnia patrząc na mnie i może dobrze, bo nawet nie podałbym mu ręki.
 Poprosiłem koleżankę, by go pozdrowiła, tyle mogła zrobić :)
  Jeśli ktoś się nie szanuję, nie mam zamiaru robić mu na złość i zacząć taką osobę szanować jak na złość.
Jeśli się nie szanuję ode mnie szacunku nie otrzyma.
 Czy jestem wredny? Nie.
Jestem po prostu konsekwentny, bo życie jest trudne.
  W życiu nie chodzi o to, by żałować, tylko o to, by dostawać po dupsku równo, by aż puchło.  Lepiej uczy nauczka, niż same przezwiska.  Zmieniłem się na gorszę...   Nie potrafię myśleć o innych, bo nie warto zawracać sobie innymi głowy.
Kiedyś myślałem tylko o jednej osobie, która miała wyjebke i nie potrafiła tego docenić.
Dziś myślę o sobie i źle na tym nie wychodzę :) W ciągu czerwca poznałem kilka osób, dość pozytywnych bez wad.
 Cud ...  Przesympatyczni ludzi, którzy mają jakieś plany na przyszłość, potrafią współgrać z otoczeniem i potrafią widzieć kolor tam gdzie jest całkiem szaro.
 Dzięki innym udalo mi się zapomnieć o złych chwilach oraz pozwolili mi spojrzeć inaczej na ludzi.
 Nie warto walczyć o nic.  O prawdziwą przyjaźń czy miłość nie trzeba. To czyny  innych świadczą  czy warto próbować czy nie.
   Gdyby każdemu dawać jedną szansę, to by to doceniali.
 A jak każdemu się daje po 3 czy po 4  szanse to każdy ma wyjebkę  bo mówi" Oj, wybaczy".
 Szansę jedną trzeba docenić i jej nie spieprzyć.   Jestem szczęśliwym człowiekiem  z chujową przeszłością, ale stare rozdziały się zamyka i otwiera się nowe.
 Jeszcze rok szkoły, a potem pomyślę czy zostaje w Polsce czy wyjadę w świat.  Wszystko zależy od chęci i od przyszłości, która mnie chyba jeszcze czeka :) .

Notka krótka i chyba na tym skończę.
Choć mogę jeszcze dodać, że mecz Polski na Euro 2016 bacznie oglądałem i jestem dumny ☺
Szkoda, że się nie udało, bo mogliśmy to wygrać.  Ale... Nic się nie stało :)
Za 4 lata może się uda :)
Mają w ciul czasu na treningi, a z obecnym trenerem im się uda. I tak im się dużo udało osiągnąć aż podskoczyli o 45 miejsc w rankingach :)
   ( Tak nie było w piątek  odpowiadania na pytania, wybaczcie, ale ten tydzień mi tak zleciał, że mi się cały czas wydaję, że wczoraj była niedziela i budzę się spocony z myślą, że zaspałem do szkoły hahah).