Heelsmit17

środa, 28 września 2016


    I ten zaś rzekł, że ;  wyrzekam się Ciebie Panie.
    Wyrzekam się wszystkiego co dobre,  a wierność podtrzymam złu, co zamieszkało we mnie,
    Jemu się oddam i jemu będę wierny po kres mych dni, nawet jakbym miał mieć życie stracone.
    Zło mym Panem zostało, Zło mnie uczy jak kroczyć ciemną drogą Zło życia mym  jest Panem.
 


            Droga przez szlak przeklęta 



   Człowiek ma wolną wolę, żyję jak chce i kieruje się swoją intuicją. 
     Czy nikt z was się nie zastanowił, dlaczego ludzie popełniają te same błędy, dlaczego wybrali nędzne życie? 
   Każdy człowiek błądzi wybierając pomiędzy tym co dobre, a tym co złe. 
 Naszym zadaniem jest pokazać takiemu człowiekowi, że dobro zawsze zwycięży, a miłość jest najsilniejszym zaklęciem, które zmienia każdego człowieka serce z kamienia w serce krwiste.  
 Człowiek bez miłości żyć nie może, bez drugiej osoby, która pokocha prawdziwie,  a nie tylko wtedy, gdy jest spragniona stosunku. 
   Poznałem w swoim życie mnóstwo osób, które nie wiedzą co to miłość, co to związek, co to znaczy być z kimś oddając mu całego siebie.   Ludzie zdradzają, ranią i krzywdzą najmniejszym kłamstwem.  Trudno jest się pozbierać po zdradzie, gdy ktoś zostawił mnóstwo pięknych wspomnień i nie raczył ich zabrać z naszej pamięci.   Jak się jest z kimś w związku, to ma się obowiązek dochować wierności. Na tym polega miłość.  Na wzajemnym szacunku i szczerej prawdzie, bez zdrad i zakłamań. 
  Być może tylko mi się zdaje, że wiem co to miłość, bo po poznaniu kilku ludzi, każdy robił na odwrót.  Zdradzał, ranił, kłamał...  Być może to ja żyję w błędzie i jestem po prostu naiwny w ludzkie słowa, które służą manipulacją mych uczuć.   Każdy chce zaufać i zbudować zdrowy związek oparty na miłości i wierności.  Tylko dlaczego ludzie zdradzają i ranią nie czując się winnymi? Czyżby ich "mózg"  był przeżarty przez korniki, które manipulują ich życiem i kierują ich, by zdradzali i ranili? 
   Każdy z nas powinien budować most z druga osobą, by móc po nim przejść na drugi brzeg. Taki most buduje się całe życie, by na starość móc razem się zestarzeć i przejść po nim do nieba bram. 
 Gdy ktoś jest w związku, a druga osoba rani to równie dobrze to działa w dwie strony... 
     Jedna osoba buduję most, a druga zdradami i kłamstwami go niszczy. 
   Każdy się czasem unosi pychą i gniewem, ale to tylko umacnia związek, by zwyciężyć wszystko co złe, by miłość zatriumfowała nad złem. 
    Po zdradach świat się nie kończy, bo wtedy się świat zaczyna.  Bo każdy związek uczy nas, by nie ufać bezgranicznie, by trzymać dystans, by poznawać człowieka  bardzo długo . 
Człowiek ulega słabością, które są czasem zwane szmaceniem.  
    Bez związku wdawać się w stosunki, tak bez miłości..  Tak postępuję kobieta z ulicy, która w ten sposób zarabia.   I co, że zarabia?  Skoro jest nikim? . Kilka razy, gdy mijałem tzw Jagodzianki przy szosach zastanawiałem się co nimi kieruje...  Bo to, że nie mają szacunku do samych siebie jest oczywiste.    Może kiedyś z ciekawości uda mi się porozmawiać z panią wolnych obyczajów i zamiast stosunku, przeznaczę  z nią czas na rozmowę, dlaczego wybrała takie nędzne życie.  
 Przeciwko nam obraca się każde słowo, zatajone prawdy ciążą na nas i sprawia, że czujemy się z tym źle.  Mamy prawo marzyć i na przekór kłamstwom stawić czoło. 
  

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie każdego pozytywne jak i negatywne zdanie.