Heelsmit17

niedziela, 6 marca 2016

Trudności losu i siła walki

Idąc ulicą często pochłaniam się w oddal przeszłości.
 Nie poznaje ludzi, a moja dusza jest w innym świecie.
  Często tak marzę, bym mógł zniknąć i odejść na jakąś wyspę i jakoś sobie radzić bez ludzi.
Zaufanie jest to coś co jest dla mnie najważniejsze.
Nie potrafię ufać jednej osobie dwa razy.
Mimo, że chce to brak zaufania góruje,  a taka znajomość nie ma sensu.
 Ale winni tego są tylko Ci co nadszarpnęli moją słabość i teraz mają efekty, a ja przynajmniej poznaje samego siebie jaki jestem w stosunku do ludzi i do różnych zachowań.
 Często łapie doła, z którego ciężko jest mi wyjść. Jedynie praca, praca, praca mi pozwala zapomnieć i odreagować nerwy.
Potrafię sobie poradzić w życiu, jak nie przez spokój  jak było w gimnazjum co do osób z klasy   to przez siłę jak do tej pory.
 Jestem osobą, która nie lubi się zwierzać ( odczuwam w tym słabość), jestem typem człowieka, który woli radzić sobie sam, bez niczyjej pomocy.  Jestem na ogół spokojny, ale to ma swoje granice.  Nie potrafię człowiekowi czegoś powiedzieć prosto w oczy, bo nie potrafię się ugryźć w język,  a często żałuje swoich słów, dlatego też wole to napisać i w razie zbyt wulgarnych słów wole to po  prostu wymazać. Często wszystko duszę w sobie, nie potrafię wykrzyczeć na głos  to co mnie denerwuje lub boli, wole się uśmiechać i sam siebie oszukiwać, że jest ok.
 Kończę te pisanie, bo już jest po  1 w nocy  a trzeba wstać do szkoły ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie każdego pozytywne jak i negatywne zdanie.