Heelsmit17

poniedziałek, 31 października 2016

  Coś co mnie zabija... 


Niektóre bitwy, które toczyliśmy po prostu przegraliśmy...
Wydawać się mogło, ze po bitwie jest wojna...
 Nie wtedy gdy podczas bitwy ginie większość i nie ma z kim walczyć na wojnie.
   Szkoda, że ludzie są głupi i nie rozumieją swoich błędów, ale ja nie będę im mówił co robią źle.
Wystarczy samemu pomyśleć i wnioski wysuwają się same.
 Wielka strata nosi ból.  Ból dość wielki, by móc się pogodzić z czymkolwiek.
 Czy kiedyś skłamałem?
   Staram się nie kłamać, lecz od długich, bardzo długich dni mi się udawało mówić prawdę...
 Podczas rozmowy  z wychowawcą skłamałem..
Uznałem, że najlepszą naprawą za kłamstwo jest powiedzieć prawdę.
 Nie potrafię żyć wiedząc, że kogoś okłamałem, nie potrafię spojrzeć w oczy i udawać, że jest okey.
 Dlatego też muszę zrobić to co uważam za słuszne. Powiedzieć prawdę.
Nie rozumiem jak można żyć w kłamstwie całe życie, mnie takie coś po prostu zabija.
 Powiadają, że złe uczynki wymazują dobre, w święta Bożego Narodzenia działają podwójnie - Wiecie kogo to słowa?
Jak oglądaliście Kevina samego w Nowym Yorku, to pewnie się domyślacie kto mu to powiedział w parku.
 Brzydzę się kłamstwami, źle się z tym czuje i sumienie nie daje mi spokoju... Taki już jestem.
   Wczoraj byłem z kolegami na dworze i to był ostatni raz kiedy się spotkaliśmy.  Mam dość debilnych ludzi,
 ostatnio tylko tacy mnie otaczają.
  Większość z nas nawet sobie nie zdaje sprawy jaką przykrość wyrządza drugiej osobie swoim zachowaniem.
 Ja to doskonale wiem...
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie każdego pozytywne jak i negatywne zdanie.